blog




  • Watch Online / «Max Schnittke" Sergei Zalevsky: pobierz fb2, czytaj online



    O książce: 2018 / Książka 1: Czy dobrze żyło się na ziemi? Czy miałeś dobrą i dobrze płatną pracę? Lubiłeś samotne wyjazdy w góry? Maxim był właśnie takim mieszkańcem naszej planety, cieszącym się życiem. A potem nagle opamiętałem się na pokładzie obcego najeźdźcy niewolników w obroży niewolników – co za cios losu! Musiałem przyjąć propozycję nie do odrzucenia: chcesz zostać wolnym obywatelem Rzeczypospolitej? Pracuj dla nas przez piętnaście lat w zapomnianym, pustym układzie gwiezdnym... Symbionty mózgowe, sztuczna inteligencja, droidy bojowe, zaawansowana technologia obcych, fantastyczna lokalna medycyna, która czyni cuda - nasz bohater widział i czuł to wszystko. Ale najważniejsze: zaawansowana technologia zdobywania wiedzy i zawodów na tym świecie - wszystko jest znacznie prostsze i szybsze. Max postanawia zostać profesjonalistą korzystającym z takich technologii, ale chęć ucieczki jest silniejsza... Księga 2: Technolog Max ucieka przed właścicielami niewolników do innej części kosmosu, gdzie nie ma pojęcia o niewolnictwie. Po zdobyciu małego statku i kilku cennych surowców nieustraszenie wyrusza w samotną podróż przez dziką przestrzeń ku wolności i nowemu życiu. Po drodze bohater natrafia na martwy statek starożytnej rasy, na którym otrzymuje dziwny prezent, którego wartość nie została jeszcze odkryta. Dotarwszy do wolnych światów, Max staje się pełnoprawnym i zamożnym obywatelem Rzeczypospolitej. Na szczęście żyją tu ludzie tacy jak on, z tą tylko niewielką różnicą, że lokalna cywilizacja przesunęła się w swoim rozwoju o kilka tysięcy lat. Technolog oswaja się z nowym społeczeństwem, odnajdując się jednocześnie w różnych sytuacjach, w jednej z nich poznaje swojego przyszłego partnera życiowego... Księga 3: Maks i jego dziewczyna żyją, studiują, zarabiają na kredytach – w ogóle jak wszyscy obywatele w Rzeczpospolita. Nowa wiedza, nowy zaawansowany statek kosmiczny – bohater rozwija się i zmierza w stronę nowego celu. Nie wszystko idzie mu gładko i prosto – lokalna społeczność jest bardziej rozważna i surowsza wobec zwykłych obywateli niż na Ziemi. Powszechne użycie broni w celu uporządkowania spraw jest tutaj normą – na Dzikim Zachodzie na kosmiczną skalę. Nieoczekiwanie Ziemianin zyskuje nadprzyrodzone zdolności operowania energią nieożywioną. Zdając sobie sprawę, jaki dar dał mu los, Max zaczyna go rozwijać, co w wielu przypadkach ratuje życie jego i jego kobiety. Wszystko to tylko popycha bohatera do doskonalenia nowych umiejętności... Księga 4: Maks i jego nieodłączna towarzyszka – rudowłosa piękność Julia – nadal żyją w światach Rzeczypospolitej. Para wyrusza w daleką podróż do odległej dyrekcji Korytu. Podczas lotu bohater wpada w ręce dziwnego i tajemniczego trofeum, które po dokładnym przestudiowaniu okazuje się być skafandrem kosmicznym starożytnych, którzy niegdyś kontrolowali tę galaktykę. Z biegiem czasu Max zdaje sobie sprawę, że odziedziczył niezwykle cenne i bardzo rzadkie dane dotyczące wyposażenia wyspecjalizowanego statku w sztuczną inteligencję zmarłej rasy. Nareszcie pojawiła się możliwość połączenia technologii naszych przodków. Księga 5: Znajdując się w niemal beznadziejnej sytuacji, Max odchodzi w długie zapomnienie – decyzja o zanurzeniu swojego ciała w letarg jest jedyną możliwą. Prawdopodobieństwo, że ludzie go tu znajdą, jest minimalne i dąży do zera. System, w którym znalazł się zamknięty bez możliwości wyjścia, nie ma dla Wspólnoty żadnej wartości: nie ma żadnych zasobów, nie ma planet tlenowych nadających się do zamieszkania. I znajduje się z dala od ogólnie przyjętych tras pomiędzy Diveli i Haman. Poza tym niewiele osób ryzykuje jego odwiedzenie, gdyż często obserwuje się tu występy humanoidalnej rasy Wallings - ci zielonoskórzy, wielkogłowi mali faceci bardzo nie lubią ludzi i traktują ich jak irytujące owady. Po kilku latach zapomnienia w stanie zamrożonego kawałka mięsa Max powoli odzyskuje przytomność – według jego szacunków powinno to nastąpić za około trzydzieści lat, ale rzeczywistość okazuje się znacznie bardziej skomplikowana 6: